Friday 22 October 2010

Klucz, którego nie było


Moje ulubione zdjęcie z tamtego okresu.
Od lewej: Martina, Helen, Ananta Śesa, Madhavendra,
Purusa, Trivikrama Maharaja.


Irlandzka zawierucha 12

27.09.1998
Cork

Wczoraj przyjechał Guru Maharaja. Spytał nas, czy chcemy zostać w Irlandii, czy wracać do Polski. Zgodnym chórem odpowiedzieliśmy z Anantą, że chcemy zostać w Irlandii.
Trochę tęsknię za Polską, ale wiem, że po tygodniu w świątyni żałowałbym, jak nie wiadomo co.

Wczoraj miałem nieprzyjemną historię (choć dziś myślę, że była trochę zabawna). Po południu z Trivikramem Maharajem poszliśmy na ten festiwal ezoteryczny. Trwa trzy dni. Pierwszego dnia poszliśmy tam z Bhaktivikeśą Maharajem, ostatniego z Trivikramem Maharajem. Mieliśmy własne stoisko z książkami i prasadam.

Maharaja postanowił wrócić do świątyni trochę wcześniej, spytał, czy z nim pójdę. Oczywiście się zgodziłem. Świątynia leży na drugim końcu miasta, z czterdzieści minut spaceru. Kiedy doszliśmy, Maharaja powiedział, żebym otworzył drzwi. Zbladłem. podszedłem do drzwi, czując jak pulsują mi uszy i robi się ciemno przed oczami. Nie miałem klucza! Został z mataji na festiwalu. Zamiast od razu się odezwać, stałem przed drzwiami, udając, że próbuję je otworzyć! Co za idiota ze mnie. Wreszcie Maharaja spytał, co się dzieje. Odpowiedziałem, że nie mam klucza. Maharaja nic nie powiedział, tylko popatrzył na mnie spod przymrużonych powiek.
- Sprawdź okna – powiedział.
Zacząłem szarpać po kolei oknami. Okazało się, że to od pokoju świątynnego było otwarte. Pomogłem Maharajowi wgramolić się do środka. Myślałem, ze to koniec przygody, ale kiedy obaj znaleźliśmy się w środku, Maharaja powiedział:
- Skoro my mogliśmy wejść tak łatwo, równie dobrze mogli wejść złodzieje.
I poszedł do swojego pokoju.

Co z nowości? Maharaja pochwalił moje postępy w angielskim i w ogóle czuję się w porządku. Wolę nie zaglądać na poprzednie strony tego dziennika, żeby nie przypomnieć sobie tamtych mentali.

W każdym bądź razie ostatecznym rozwiązaniem problemów jest intonowanie. Tak, jak powiedział Bhaktivikeśa Maharaja – „Po prostu słuchaj! To jest Kryszna!”

No comments:

Post a Comment