Friday 22 October 2010

Cork City – pierwsze dni


Widok z podwórza naszej świątyni. W oddali widać
naszą grupę harinamową zmierzającą do miasta.


Irlandzka zawierucha 3

16.08.1998
Cork

Wszelka chwała Śrila Prabhupadzie! Dziś dzień pojawienia się Śrila Prabhupada. Zrobiliśmy pierwszy harinam w Cork. Było wspaniale. Ludzie są bardzo mili, otwarci. Oczywiście spotkaliśmy kilka nieprzyjaznych osób, ale większość reakcji była pozytywna. Ludzie byli zdziwieni, ale śmiali się, tańczyli, dawali sygnały klaksonem, machali. Zachęcające. Nie to, co w Polsce, z katolickim fanatyzmem i przytrutą powagą. A przecież Irlandczycy też są znani ze swojego katolicyzmu.

Gdy już wracaliśmy do świątyni, zaczęli za nami biec jakieś chłopaki. Krzyczeli: „Stójcie! Stójcie! Zaczekajcie! Mamy niedaleko studio nagrań i nagrywamy płytę. Zaśpiewacie z nami?”

Poszliśmy z nimi do jakiegoś garażu, gdzie czekała na nas reszta kapeli. Dali nam mikrofony, poprosili, żebyśmy się przedstawili i coś zaśpiewali. poprowadziłem kirtan, była świetna, żywa atmosfera. Niezły początek! Zaprosiliśmy ich na niedzielę do naszej nowej świątyni.

Na świątynię Guru Maharaja wynajął budynek niedaleko dworca kolejowego, spory kawałek od centrum. To stary budynek, ma chyba ze sto pięćdziesiąt lat, leży na wzgórzu i mamy widok na pół miasta.

Na razie w świątyni mieszkają: Ananta Śesa, ja, Helen, Martina i Radha Govinda mataji.

Mam duże nadzieje, jeśli chodzi o nauczanie tutaj. Ludzie są niewypaleni, otwarci, jest w nich coś szczerego. Myślę, że znajdziemy tu wielu bhaktów. To jest możliwe.

Jutro przylatuje Guru Maharaja i wtedy zacznie się na całego. Chcę mocno uwierzyć, że nam się powiedzie. Chcę się zaangażować na 100%. Nie piszę o brudach w sercu, bo zaczynam rozumieć, że to nie ma sensu. po co się w tym babrać? Wiem, że kiedy całkiem oddam się misji nauczania, kiedy całkowicie utożsamię się z tym, co robię teraz, problemy znikną i będę mógł tylko służyć.

Bardzo mi się tu podoba i nie chcę wyjeżdżać. Mamy pozwolenie pobytu na miesiąc, ale istnieje możliwość przedłużenia do trzech. Ale co potem? Nie chcę się martwić na zapas. Zobaczymy, czego będzie chciał Maharaja i jak nam się w ogóle tutaj powiedzie.

No comments:

Post a Comment