Saturday 18 September 2010

Ucieczka z Tour’u



Szafranowe stronice 17

30.07.1997 Koszalin

Przyjechał Govinda Hari i Ananta Bhakti. Przywieźli orzeszki z Krakowa. Chyba się z nimi zabiorę z powrotem. Od kilka dni chodzi mi to po głowie, a dziś rano praktycznie byłem na etapie „już podjąłem decyzję”.

Po wypałce z sankirtanem poprosiłem Trisamę Prabu o zmianę służby. Nie spodziewałem się, że rzuci mnie do loading crew, ale skąd miałem wiedzieć? Kiedy zaprotestowałem, powiedział, że jeśli wytrzymam tydzień, to pogadamy o innej służbie.

Każdy bhakta w tej grupie waży po sto kilo i to same mięśnie. Kiedy wsiadłem do autobusu wyjeżdżającego wcześnie rano, żeby przygotować festiwal, to kierowca buchnął śmiechem i spytał, czy nie pomyliły mi się służby. A potem kilka godzin ciężkiej harówy, tym cięższej, że większość czasu plątałem się pod nogami i poirytowani bhaktowie wysyłali mnie do żmudnych robót z boku, żebym nie przeszkadzał. Później festiwal, a w nocy, kiedy bhaktowie odjechali do bazy, my zostaliśmy na następne kilka godzin, żeby poskładać sprzęt. Po trzech takich dniach słaniam się na nogach.

Madana Prabhu naciska, żebym został. Mówi, że mój wyjazd jest nieprzemyślany i nieodpowiedzialny, że porzucam obowiązek, jaki podjąłem się wobec touru, a na dodatek rezygnuję z tego wspaniałego nauczania.

A więc tak – nie podejmowałem żadnych zobowiązań. Przyjechałem, służyłem, wyjeżdżam. Po sprawie. A jakie ja tu nauczanie robiłem?

Jeszcze nie tak dawno skakałem na Village of Peace, spędzałem godziny w namiocie pytań i odpowiedzi, rozmawiałem z wielbicielami, a teraz jestem obojętny. Wiem, że to pewnie moja wina, ale co mam poradzić?

Chcę wrócić do Krakowa i odpocząć. Mieć normalne Mangala-arati, czas na czytanie, swoją małą szafkę, trochę spokoju.

Czuję się uwikłany i zaplątany – chcę się odplątać. Trochę mi szkoda wyjeżdżać, wiem, że jeszcze pożałuję tej decyzji, ale robię, co muszę.

Zabawne – przed wyjazdem na tour odliczałem dni i godziny, myśląc, że wyjazd wszystko rozwiąże. Teraz jest tak samo.

Ale za trzy tygodnie w świątyni będzie Trivikrama Maharaja. Jego obecność zawsze pomaga.
Kończę, bo Kryszna Kszetra Prabhu będzie dawał wykład.
Haribol.

No comments:

Post a Comment