Saturday 25 September 2010

Pokaz slajdów



Hiszpańskie zacisze 3

28.12.2001
Nueva Vraja Mandala
Hiszpania

Udało mi się dziś wstać trochę wcześniej. Możliwe, że skończę rundy w japa timie. Chciałbym dziś popracować nad jakością. Ostatnio prawie nie słucham, a co tu mówić przyjęciu schronienia w świętym imieniu? Radha Govindacandra, pomóżcie mi w tym wysiłku, proszę. Nie modlę się o ekstazę, pozwólcie mi po prostu słuchac i docenić święte imiona.

Mangala arati. Ołtarz w kolorach cytrynowo-różowych. Sukienka Śri Radhiki, podobnie jak spodnie Kryszny są żółte, ich talie opinają różowe pasy. Welon Radharani jest również różowy, troche tylko ciemniejszy niż jej pas. Radhika jest taka piękna. Wiem, że nie widzę Ją naprawdę, że mam materialna wizję, wiem to wszystko, ale mogę docenić choć tyle, co widzę.

Kiedy patrzę na Radharani, jej wdzięczną twarz, ogromne, lekko załzawione oczy i współczujący uśmiech, czuję się jakbym obcował z… Nie wiem, co chcę powiedzieć. Po prostu nasza Radhika jest najpiękniejsza.

Cały japa time walczyłem, żeby nie zasnąć. Później Samba prowadził kirtan, a ja grałem na mrdandze. Bardzo się starałem, żeby być skupionym na Bóstwach, a nie na tym, jak dobrze mi wychodzi to bębnienie. Kiedy kirtan się skończył, czułem niedosyt. Później był wykład Prabhupada z Bombaju, z 1973 roku. O tym, jak życie po życiu próbujemy osiągnąć szczęście w tym świecie, rodzimy się, umieramy, rodzimy i umieramy, a po rozwiązaniu tego wszechświata pozostajemy przez miliony lat w ciemności. A w czasie następnego stworzenia znów zaczynamy naszą wędrówkę. Tak napradę jednak powinniśmy wrócić na Golokę Vrindavanę i tańczyć z Kryszną w tańcu rasa.

* * *

Prawdę mówiąc nie myślę codziennie,
że umrę
i że znów się narodzę,
i znów.
Prasadam, dobry żart,
pizza, lody o smaku mango,
jakos to będzie.
Małe wspomnienie:
samochód, Irlandia,
jedziemy zrobic harinam w Galway.
Mataji śmieją się hałaśliwie,
trochę pasji.
Mijamy irlandzkie widoki,
zielono jak na październik.
Uświadamiam sobie,
że jestem sam.
Związki, rozmowy, próby bycia razem –
iluzja, zapomnienie.
Wszystko zmienia się jak w pokazie slajdów,
kolejne próby znalezienia
szczęścia.

* * *

Myślę, że częściej powinienem uświadamiać sobie powagę tego, co robię. Możliwe, że to najważniejsze z moich żyć.




Hiszpania okazała się wcale nie taka ciepła. Można zapomniec o sandałach:)
Na zdjęciu z Sambą i jego synem, Sudamą.

No comments:

Post a Comment