Tuesday 5 February 2013

Wizyta w domu

Wizyta w domu

27.03.1998 Rycerka

     Jestem w domu. Jak zwykle tęsknię tutaj za bhaktami, za świątynią, za guru maharajem. Ale nie jest źle. Mój brat narysował dziś piękny portret Trivikrama Maharaja i podarował mi go oprawionego w ramkę. Jestem mu bardzo wdzięczny. Modliłem się dziś do Kryszny, żeby przestał jeść mięso. Może moje modlitwy i ten film z rzeźni, który dziś mu puściłem, pomogą.
     Niekiedy wątpię, ale teraz uświadamiam sobie, że skoro Kryszna wyciągnął mnie tego bagna, w którym byłem, wyciągnął mnie w niesamowity, mistyczny sposób, gdy znajdowałem się już na samym dnie, wyciągnął mnie i w półtora roku doprowadził do punktu, w którym jestem mnichem i pełnie służbę oddania pod osobistym przewodnictwem guru maharaja, to głupotą z mojej strony byłoby myślenie, że teraz mogę zostać oszukany, czy pozostawiony samemu. Jasno widzę, że dni, kiedy się przyłączyłem były dotknięte bezpośrednią ingerencją Kryszny. Dlaczego Kryszna miałby mnie podnieść, żeby zaraz później odrzucić? 

No comments:

Post a Comment