Tuesday 5 February 2013

Ekstatyczna niedziela i nieekstatyczny poniedziałek


Szafranowe stronice 54

22.03.1998 w drodze z Bielska

     Dziś byłem na programie otwartym w Bielsku z guru maharajem. Do Bielska pojechaliśmy bez maharaja, on wziął pociąg z Warszawy. Trafił mi w ręce jego wykład z Vrindavany. Poprosiłem Kaśi Miśrę, żeby go przetłumaczył. Mocny, mocny wykład. Trivikrama Maharaja mówi w nim o roli mistrza duchowego. Mówi, że lekarstwem na brak wiary jest rozwinięcie oddania dla guru. Bez tego nie ma szans na postęp duchowy.
     Program w Bielsku to był czad. Kocham tamtejszych bhaktów, z nimi zaczynałem swoją świadomość Kryszny. Kirtan z guru maharajem to po prostu duchowy odjazd, świetne prasadam (choć jak zwykle w Bielsku, za mało), inspirujący wykład.

23.03.1998 Kraków

     Poniedziałek, jak każe tradycja, drewniany i smętny. Dobrze, że jest choć wspomnienie po wczorajszej radości. Zaczęło się od głupiego pytania na wykładzie. Spytałem guru maharaja, jak to możliwe, że synowie Advaity zostali mayavadimi. Jak to jest, że sam Visnu nie potrafił upilnować swoich dzieci? Tłumacz zawalił jak zwykle, ale w końcu maharaja zrozumiał, o co mi chodzi i fajnie odpowiedział – że my wszyscy jesteśmy w pewnym sensie dziećmi Boga, a przecież upadliśmy do tego świata. Jak? Z powodu wolnej woli. Później przypadkowo usłyszałem, jak Kasi Miśra naśmiewał się ze mnie przed bhaktami sankirtanu, przedrzeźniając moje pytanie. Kiedy jednak zobaczył, że słyszałem, to zrobiło się mu bardzo głupio, widziałem po jego minie, tak że nie mam mu za złe.
     Dziś przyjeżdża Suhotra Maharaja. Ciekawe jak będzie.
     Aha, właśnie siedzę w kolejce u dentysty. Miły dodatek do tego poniedziałku.

* * *
     Druga godzina u dentysty. Chciałem tylko zapisać, jak książki Śrila Prabhupada zmieniają umysł. Czytam Kryszna book i widzę, jak zanieczyszczenia uciekają z mojego umysłu. Zupełnie jakby uspakajała się tafla wody. To mistyczne. Nie czuję się obco w tej kolejce, w tym miejscu, z tymi ludźmi. Mam wrażenie, jakbym był gdzie indziej, w spokojnym miejscu. Książki Śrila Prabhupada to lekarstwo.

No comments:

Post a Comment